Morsowanie to praktyka kąpania się w zimnej wodzie, często w otwartych zbiornikach wodnych takich jak rzeki, jeziora lub morza, zwłaszcza w zimie. W Polsce „morsy” to ludzie, którzy regularnie uprawiają to hobby, niezależnie od pory roku, ale szczególnie w zimie, gdy temperatura wody jest bardzo niska.
Wielu ludzi wierzy, że morsowanie ma liczne korzyści zdrowotne, takie jak wzmocnienie układu odpornościowego, poprawa krążenia czy zwiększenie poziomu energii. Ważne jest jednak, aby podejść do tego z rozwagą i pamiętać o bezpieczeństwie, zwłaszcza gdy ma się do czynienia z ekstremalnie niskimi temperaturami.
W 2017 roku miałem okazję pierwszy raz w życiu morsować. Była to bardzo spontaniczna decyzja. Kolega zapytał czy nie przejechałbym się z nim nad jezioro popatrzeć jak on morsuje, jako że była ładna pogoda i świeciło słoneczko, doszedłem do wniosku, że to może być bardzo dobry pomysł, żeby się trochę przewietrzyć.
Była sobota i minus 15 stopni na zewnątrz. Stojąc na brzegu jeziora, obserwując jak para unosi się nad wodą można było mieć wrażenie, że jesteśmy nad ciepłymi źródłami. Niestety to wrażenie było bardzo złudne a para wynikała z bardzo dużej różnicy temperatur pomiędzy wodą ok. 1 stopnia a powietrzem ok. -15 stopni.
W pewnym momencie doszedłem do wniosku, że może i ja bym spróbował. Jak szybko podjąłem decyzję, tak szybko się rozebrałem i wszedłem do wody. O ile powietrze było zimne i czuć było mróz, o tyle samo wejście do wody było bardzo przyjemne, woda wydawała się być wręcz ciepła. Po wejściu dołączyłem do znajomych. Jedna z tych główek na zdjęciu poniżej jest moja 🙂
Siedząc w wodzie nie było mi jakoś bardzo zimno, można by powiedzieć że było całkiem przyjemnie ale patrzenie jak w przyspieszonym tempie moja skóra zaczyna się marszczyć i kurczyć trochę poczułem się zaniepokojony. Wyszedłem z wody po niespełna minucie i zacząłem się wycierać w pożyczony ręcznik od kolegi i tu zaczęły się pierwsze schody, ponieważ wycierając się stałem gołymi stopami na śniegu, wychładzając coraz bardziej swoje ciało. Udało mi się w miarę szybko osuszyć ciało ręcznikiem i zdjąć mokre bokserki ale założenie obcisłych kaleson sprawiało mi już niemały problem.
W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że coraz bardziej zaczynają zamarzać mi ręce i stopy. Przyspieszyłem proces ubierania zakładając szybko koszulkę, sweter i kurtkę oraz skarpetki i spodnie. Byłem prawie ubrany i było mi w miarę ciepło. Problem zaczął się przy zakładaniu butów, ponieważ palce u rąk robiły się coraz bardziej sztywne. Na szczęście buty miałem na zasuwak i udało mi się je jakoś włożyć. Nie udało mi się już do końca zapiąć rozporka u spodni (spodnie miałem na guziczki). Włożyłem rękawiczki i zacząłem się dynamicznie ruszać żeby krążenie wróciło do rąk i stóp. Kolega miał herbatę i rozgrzewacze do rąk, dzięki którym moje palce wróciły do pełni sprawności. Wszystko się dobrze skończyło, wróciłem do domu, bez odmrożeń nie licząc dwóch małych na końcach palców u stóp.
Praktyczne wskazówki
- morsuj tylko w towarzystwie doświadczonych morsów, nigdy sam,
- zrób lekką rozgrzewkę przed wejściem i po wyjściu z wody, żeby pobudzić krążenie krwi,
- ubieraj czapkę oraz specjalne rękawiczki i buty do wody,
- miej ze sobą ciepły napój na rozgrzanie i rozgrzewacze do stóp i rąk,
- ubieraj się w luźne rzeczy które bardzo szybko można zdjąć i co najważniejsze bardzo szybko założyć (unikaj guziczków, obcisłych spodni i sznurowanych butów).
Zalety morsowania
- Poprawa krążenia: Zanurzenie w zimnej wodzie może pobudzić układ krwionośny, poprawiając krążenie krwi w całym ciele.
- Wzmocnienie układu odpornościowego: Niektóre badania sugerują, że regularne kąpiele w zimnej wodzie mogą wzmocnić układ odpornościowy.
- Redukcja stanów zapalnych: Morsowanie może pomóc w redukcji stanów zapalnych w organizmie.
- Uwalnianie endorfin: Zimna woda może wywołać uwalnianie endorfin, co przyczynia się do poprawy samopoczucia i poczucia euforii.
- Poprawa zdolności do radzenia sobie ze stresem: Regularne zanurzanie się w zimnej wodzie może pomóc w nauce lepszego radzenia sobie ze stresem fizycznym i psychicznym.
- Skóra i włosy: Zimna woda może pomóc zredukować trądzik i uczynić skórę bardziej jędrną. Może także przeciwdziałać przesuszaniu włosów.
Wady morsowania
- Ryzyko hipotermii: Długi pobyt w zimnej wodzie bez odpowiedniego przygotowania może prowadzić do niebezpiecznego obniżenia temperatury ciała.
- Szkodliwe dla osób z pewnymi schorzeniami: Osoby cierpiące na pewne schorzenia, takie jak choroby sercowo-naczyniowe, powinny unikać morsowania lub konsultować się z lekarzem przed rozpoczęciem.
- Niebezpieczne wodne warunki: Otwarte zbiorniki wodne mogą kryć w sobie niebezpieczeństwa, takie jak silne prądy czy nieoczekiwane zmiany głębokości.
- Stres dla organizmu: Chociaż pewien poziom stresu może być korzystny, zbyt częste lub zbyt długie ekspozycje na zimno mogą być obciążeniem dla organizmu.
- Ryzyko kontuzji: Śliskie powierzchnie wokół lodowatych zbiorników wodnych mogą zwiększać ryzyko upadków i kontuzji.
Co zrobić w przypadku odmrożeń po morsowaniu
Odmrożenie to uszkodzenie tkanek spowodowane przez niską temperaturę. W przypadku podejrzenia odmrożenia po morsowaniu, należy postępować następująco:
- Zabezpiecz przed dalszym chłodzeniem: Odmrożoną część ciała chroń przed dalszym działaniem niskiej temperatury. Jeżeli jesteś na zewnątrz, wróć do ciepłego miejsca.
- Nie pocieraj odmrożonych części ciała: Chociaż instynktownie możemy chcieć pocierać odmrożoną skórę, aby ją ogrzać, może to prowadzić do większego uszkodzenia tkanek.
- Powolne ogrzewanie: Zanurz odmrożoną część ciała w ciepłej (nie gorącej!) wodzie o temperaturze około 37-40°C. Nie używaj gorących przedmiotów ani otwartego ognia do ogrzewania skóry.
- Nie używaj bezpośredniego ciepła: Unikaj użycia grzejników, suszarek do włosów czy gorących kąpieli, które mogą spowodować poparzenia.
- Nie nakłuwaj pęcherzy: Jeżeli na skórze pojawią się pęcherze, nie nakłuwaj ich. Mogą one stanowić barierę ochronną przed infekcjami.
- Unikaj chodzenia na odmrożonych kończynach: Jeśli odmrożone są stopy, unikaj chodzenia, aby nie uszkodzić dalej tkanek.
- Zastosuj lekkie opatrunki: Jeżeli odmrożone obszary są bolesne, możesz zastosować opatrunki, które pomogą zabezpieczyć skórę przed urazami.
- Przyjmuj przeciwbólowe: W przypadku bólu, można rozważyć przyjmowanie leków przeciwbólowych, ale tylko po konsultacji z lekarzem.
- Konsultacja z lekarzem: W przypadku poważnych odmrożeń lub jeżeli nie jesteś pewny stopnia uszkodzenia, skonsultuj się z lekarzem jak najszybciej. Profesjonalne leczenie może być konieczne.
- Hartowanie: Jeżeli planujesz kontynuować morsowanie, zadbaj o to, aby stopniowo przyzwyczajać organizm do niskich temperatur. Nie rzucaj się na głęboką wodę bez przygotowania.
Pamiętaj, że profilaktyka i bezpieczeństwo są kluczem do bezpiecznego morsowania.
Czerwone plamy i siniaki po morsowaniu: Co robić?
Czerwone plamy i siniaki po morsowaniu mogą być reakcją organizmu na gwałtowną zmianę temperatury. Oto kilka wskazówek dotyczących postępowania w takiej sytuacji:
- Obejrzyj siniaki i plamy: Pierwszym krokiem powinno być dokładne obejrzenie siniaków i czerwonych plam. Czy są one bolesne? Czy występują obrzęki? Jak duże są obszary uszkodzone?
- Chłodzenie: Jeżeli siniaki są świeże i bolesne, przyłożenie zimnego kompresu na krótki czas może pomóc w zmniejszeniu bólu i obrzęku.
- Unikaj nacisku na siniaki: Unikaj naciskania na siniaki, aby nie pogłębiać uszkodzenia.
- Elewacja: W przypadku obrzęków, unieś uszkodzoną kończynę powyżej poziomu serca, aby pomóc w redukcji obrzęku.
- Kremy z arniką: Kremy z arniką mogą być pomocne w leczeniu siniaków. Arnika jest naturalnym środkiem przeciwbólowym i przeciwzapalnym.
- Zadbaj o nawodnienie: Pij dużo wody, co pomoże w regeneracji skóry i tkanki.
- Unikaj ponownego morsowania: Jeżeli zauważysz, że po każdym morsowaniu pojawiają się siniaki lub plamy, być może warto zrobić przerwę i dać ciału czas na regenerację.
- Konsultacja z lekarzem: Jeżeli siniaki nie goją się, plamy nie znikają lub masz jakiekolwiek obawy dotyczące swojego zdrowia, skonsultuj się z lekarzem.
- Ocena techniki morsowania: Upewnij się, że stosujesz odpowiednią technikę podczas morsowania, aby minimalizować ryzyko urazów.
- Ostrożność: Jeżeli zauważysz, że łatwo nabawiasz się siniaków, być może warto ponownie przemyśleć regularne morsowanie lub przynajmniej być bardziej ostrożnym podczas tej aktywności.
Pamiętaj, że każdy organizm reaguje inaczej na ekstremalne temperatury, dlatego ważne jest, aby słuchać sygnałów wysyłanych przez własne ciało i działać w odpowiedzi na nie.
Morsowanie, choć dla wielu może wydawać się odważnym wyzwaniem, przyciąga coraz więcej entuzjastów dzięki potencjalnym korzyściom dla zdrowia, takim jak wzmocnienie układu odpornościowego czy poprawa krążenia. Osiągnięcie tych korzyści może również wpłynąć na poprawę samopoczucia. Niemniej jednak, aby bezpiecznie korzystać z tej formy rekreacji, kluczowe jest świadome słuchanie swojego ciała, poznawanie własnych fizycznych ograniczeń i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa.
Witam.
Tydzień temu w sobotę pierwsze morsowanie. 6 minut w wodzie, dobre doświadczenie. Dwa dni potem na bokach tułowia pojawiły się drobne czerwone plamki i ból jakby to były siniaki.
Teraz w sobotę i niedzielę 6 i 7 lutego kolejne morsowania po 9 i 7 min.
Tym razem do plamek i bólu tułowia doszedł ból kolan i ud (od wewnętrznej strony). Boli tak jakbym miał siniaki albo zakwasy.
Odmroziłem się?
6 minut na pierwszy raz to gruba przesada…
Witaj. Problemy które opisujesz to tzw. Odmroziny po morsowaniu. Występują po zbyt długim wystawieniu skóry na zimną wodę (raczej dotąd nie słyszałem aby działo się to przy kontakcie z zimnym powietrzem). Sam miałem to już dwukrotnie więc temat jest mi znany z autopsji. Odmroziny pojawiają się zazwyczaj po 24h od morsowania ale miejsca ich występowania są różne: od wewnętrznych stron ud, pachwin poprzez brzuch, boki (czujesz ból jak po obicu żeber) aż po plecy i nawet piersi. Plamy mogą się pojawiać stopniowo np: po jednej dobie pachwiny i brzuch , po 2-3 dobach – uda i żebra … przważnie ból znika po około tygodniu , dwóch od wystąpienia objawów, natomiast plamy mogą pozostawać – tak jak w moim przypadku – nawet 2-3 miesiące. Żaden dermatolog ci nie pomoże- nie wierz w to, niestety teraz prawdziwych lekarzy już nie ma, są wyłudzacze pieniędzy. Jedyne co może pomóc wg. Moich informacji to maść ze sterydem. Ja teraz próbuje DICLOFENAC w maści – o efektach poinformuję. Nie radzę jednak podczas występowania bólu iść ponownie morsować – może to nasilić objawy i pogorszyć stan zdrowia. Pozdrawiam
I jak tam Wasze dolegliwości ? Ja przy temperaturze wody 2 st nabawiłam się okropnego bólu wewnętrznej strony ud plus rozległe plamy na skórze. Nie byłam dłużej niż 3 minuty plus drugie wejście 1 minuta
Witam
mam podobnie chyba przeholowałem z długością morsowania pierwsze w Bałtyku 2 min ok następne po około 3 tygodniach 7-8 min czerwone plamki wewnętrzna strona ud i brzuch Pozdrawiam
Z tą rozgrzewką przed wejściem to nie jest za dobry pomysł. Rozgrzewka polega na rozgrzaniu i przygotowaniu organizmu do wydalania ciepła w najbliższym czasie, a nie chcemy tego robić przed wejściem do lodowatej wody. Za to rozgrzewka po wyjściu – jak najbardziej.
Lekka rozgrzewka na pobudzenie krążenia, a nie na podniesienie temperatury ciała. Chodzi o to żeby krew swobodnie krążyła zwłaszcza w kończynach.
Z tą rozgrzewką po to bym chyba był ostrożny. Choć może to osobliwe. Jak komuś poprawia to odczucia tuż po morsowaniu to OK, ale osobiście doświadczyłem dłuższego dochodzenia do siebie po krótkiej przebieżce po wyjściu z jeziora w porównaniu do ubrania się, wypicia herbaty i powrocie do samochodu. Krew powinna swobodnie, przy jak najmiejszym biciu serca wrócić do kończyn.
Pierwsze morsowanie, 7 min. w wodzie. Było super, ale następnego dnia po południu zaczęły boleć nogi od wewnętrznej strony ud, wystąpiła wysypka, problemy z chodzeniem, opuchlizna. Czy to koniec mojej przygody z morsowaniem ?
Po pierwsze najlepiej skonsultować to z lekarzem. Po drugie nie musi to oznaczać końca z morsowaniem, bo nie wiadomo co było przyczyną. Możesz spróbować jak wszystko będzie ok spróbować posiedzieć w wannie w zimnej wodzie kilka minut, najlepiej jakby ktoś był jeszcze obok i zobaczyć czy będą podobne objawy. 7 min. jak na pierwszy raz to mogło być o wiele za dużo i organizm źle to zniósł. Proponuję nie wskakiwać od razu na głęboką wodę tylko małymi kroczkami.
I jak przeszło ? Doświadczyłam tego samego pierwsze morsowania od wielu wielu lat 7 minut na drugi dzień również po południu bolesne bóle ud od wewnętrznej strony i czerwone plamki
Witam,mam identyczny problem.bardzo się niepokoje.Czy objawy ustąpiły?
Cześć, moje pierwsze morsowanie 3 wejścia po jednej minucie każda. Między nimi były ćwiczenia. Na drugi dzień zaczęła boleć mnie skóra na bokach, udach, bokach kolan i biodrach. Dostałem gorączki a potem skóra spuchła, zaczęła przybierać fioletową barwę a potem swędzieć. Ciężko było mi chodzić, po kilku dniach poszedłem do lekarza, dostałem ketonal. Zignorowałem to, zacząłem brać ibuprofen (działa nie tylko przeciwbólowo, ale też przeciwzapalnie). Potem poczytałem o odmrozinach (nie odmrożeniach, to co innego) i stwierdziłem, że poproszę swojego lekarza alergologa o maść ze sterydem. To był strzał w dziesiątkę, posmarowane miejsca tego samego dnia zaczęły jaśnieć, zniknęło przekrwienie i opuchlizna. Po kilku dniach wszystko wróciło do normy. Cała sytuacja trwała 2 tygodnie, bolało jak diabli.
Czy zagadka czerwonych plam została rozwiązana?:) Mam dokładnie to samo,a morsowalam tylko po 2 minuty za pierwszym i drugim razem.
I jak samopoczucie ? Mam teraz dokładnie takie same objawy…dzień po morsowaniu
Co zrobić jak już dojdzie do tego, że palce zesztywnieją a a potem na drugi dzień bolą bardzo palce?
Może warto skonsultować to z lekarzem, który może przepisać leki np. wspomagające krążenie.
Mi już przeszło ewidentnie efekt po morsiwaniu 5 dni na 5 dzień nic już nie widać ani żadnego bólu. Następnym razem wejdę na krócej 🙂 i stopniowo. Pozdrawiam
cześć!
ja też dopiero zaczynam morsować, w grudniu wszedłem do wody pierwszy raz i spodobało mi się, natomiast pouczony przez stałych bywalców, nadal nie posiadałem butków, czepka i rękawiczek i tu rodzi się moje pytanie, gdy ja nie stoję jak inni lecz pływam ok 5min w wodzie wcześniej pokrytej lodem, więc zakłądam 1*C to ryzykuję odmrożenia palców? jak jest z moczeniem głowy?
próbowałem dziś w obstawie „przeciągania smoka przez wisłę” dowiedzieć się czegoś, ale dowiedziałem się tylko że w zespole nie było lekarza, a reszta nie wie, może tu się ktoś wypowie?
Ryzyko odmrożenia zawsze istnieje ale to jest kwestia indywidualna, jednym szybciej wychładzają się kończyny a innym wolniej.